poniedziałek, 15 lutego 2010

Spowiedź

Dzięki Ci Boże za moment narodzenia,

za niechęć do życia i chwile zwątpienia.

Dzięki Ci Boże za rower w rowie,

za patyk w kole i dziurę w głowie.

Dzięki Ci Boże za talent rysowania,

za brak miejsc do dalszego kształtowania.

Dzięki Ci Boże , że są rodzice,

że im pyskuję okrutnie i dzice.

Dzięki Ci Boże za moją dziewczynę,

że ją bezczeszczę i straszę że zginę.

Dzięki Ci Boże za grzechy okrutne,

za me nastroje wiecznie wciąż smutne.

Dzięki Ci Boże , że winy swe zgłaszam,

za to, że teraz mówię przepraszam.

Radosław Ruciński, 8.VII.2003, Wrocław.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz