poniedziałek, 15 lutego 2010

Ikaria

W dolinie upadku żyjesz wciąż samotnie

Nikt cię na śniadanie już nie woła

Do pracy zasypiasz nie jednokrotnie

Nic cię obudzić z letargu nie zdoła

Czujesz , że skrzydła masz mocno związane

Wosk twojej lotni po nogach ci spływa

Talent i moc niegdyś szczęściu zesłane

Pakt zawarty z tobą na wieczność zrywa

W pamięci ludzi nie ma miejsca dla ciebie

Każdą jesień i radość musisz dzielić sam

Jesteś obiektem westchnień sam dla siebie

Nie ma stąd wyjścia , gdyż brak tu bram

Szukasz Dedala , lecz miejsca tu brak,

by do ciekawskiej duszy rozsądek się wkradł.

Ubrany jesteś w obcisły świata frak.

Rozum pustkę zjadł.

Skazany jesteś na długą udrękę.

Skazany przez tych którymi grałeś.

Na biedy oczach kładłeś władzy rękę.

Dziś pod grabę prawdy ty się dostałeś.

Nic cię nie odróżnia od reszty tego zgiełku,

Głowę twoją noc na zawsze już ściemnia.

Przywiązany siedzisz na mrocznym krzesełku,

w centrum IKARII , którą jest ZIEMIA .

Radosław Ruciński,16.IV.2003, Mińsk Mazowiecki, na zajęciach z języka polskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz