poniedziałek, 15 lutego 2010

Mewa

Po co się uśmiechasz istoto nieczysta?

Niewyraźna w ciemności, głucha i mglista.

Kochasz ty hobby ogromnie swoje,

Lecz nie myśl, że będzie także i moje.

Oczy niechęci ku tobie wieczyste,

Gdy twoje czyny syfem soczyste.

Dobrze być krową dla rzeszy sztywniaków?

Kolorowym ptakiem na tle szarych krzaków?

Nie możesz żyć bez jęku i krzyku,

To tak jak student błądzący w bryku.

Odsuń ode mnie swoje zachcianki!

A może spróbuj kleju lub pianki...

.............................................Cóż,

Nic cię uszczelnić już nigdy nie zdoła,

Jeśli twa dusza ciągle tak goła.

Nie wiem czy ilość włosów mych na głowie,

Równać się może listy twej połowie.

Nie umiem znieść tej chorej krainy,

Jak pływasz wśród mokrej, białej gęstwiny,

Gdy brzuch tak zapchany lawami wystrzela,

Wołając o pomoc do ostrza skalpela.

Zabieraj więc piórka swe na zachody,

Nie czyniąc ojczyźnie mej żadnej szkody.

O jedno cię jeszcze, tym razem proszę...odejdź ode mnie!

Niech mózg mój w ramionach czystości się zdrzemnie!

Radosław Ruciński, Zielonka, 4 września 2003.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz