poniedziałek, 15 lutego 2010

Ludoszrot

Umierasz na podwórku, pod wiśni drzewo skłonem.

Odbijasz okiem słońca blask. Drugie ci zamknąłem.

W pustych fotelach pleśń reformę snuje,

by przejąć władzę. Pasożyt szans swych wypatruje.

Wyścig zaczęty!

Kto pierwszy zje maskę?

Kto pierwszy poprowadzi?

Kto pierwszy zahamuje?

Czy ktoś wreszcie zatankuje?

Nie ma potrzeby.

Jesteś tylko kolejnym nie jeżdżącym wrakiem.

My.

Jesteśmy nie jeżdżącym wrakiem.

U stóp sekwoi maleńkim krzakiem.

Kiedyś przyjdzie ten co paliwem nakarmi.

Drugie oko otworzy błyskiem swej latarni.

Ruszymy spod liści, na ratunek życiu,

by rdza nas nie zjadła w czerwień ukryciu.

Wtedy krzyknie ktoś nie wymijającym szlakiem :

Do pełna proszę!

(A wczoraj byłem kolejnym wrakiem).

Radosław Ruciński, Piotrowina, 2.VIII.2005.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz